trzy ważki c.d.

Dziś, w odpowiedzi na zapytania odnośnie wykonania miski z płyty winylowej , krótki pościk z metodą wykonania. Otóż jest to bardzo proste.
Płytę winylową kładziemy na jakąś miskę (dnem do góry ), wstawiamy do piekarnika i wygrzewamy aż zacznie się rozpływać. Wyjmujemy, formujemy, studzimy. I już. Prawda, że prościzna? A potem to już zależy od naszej wyobraźni co z niej zrobimy. Można również zostawić w wersji oryginalnej. Ma swój niezaprzeczalny urok.


Pozdrawiam Edi

Komentarze

  1. Swietny tutek :) Dzieki za podzielenie sie nim bo efekt koncowy jest obledny !

    OdpowiedzUsuń
  2. Efekt rzeczywiście imponujący! Tylko czy po tym zabiegu w piekarniku płyta przy odtwarzaniu nie zacznie bardziej trzeszczeć? Oto jest pytanie.

    mst

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trzeszczy czy nie trzeszczy? hmm, myślę, że tej płycie już nic nie zaszkodzi :)

      Usuń
  3. :-))) i ja trafiłam na przylądek za ważkami!
    chyba poszukam w domu płyt, bo mi się juz różne pomysły na naczynia zaczynają kończyć;-) było szkło, ocynk, ceramika, plastik i takie rózne ale płyt nie było...
    na pierwszy rzut skojarzyły mi się te ważki z raku, bardzo fajny efekt osiągnęłaś!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo dziekuję, pomysły znienacka spływają i coś się udaje, tym bardziej miło, że podoba się nie tylko mnie :) z raku powiadasz, coś w tym jest, szczególnie ranty, gdzie mocniej plastik się stopił wyglądają jak wypalone

      Usuń
  4. Super! Pomysł i na pewno przetestuję!

    OdpowiedzUsuń
  5. Brawo i za pomysł, i za wykonanie :)
    a ja jak ma.ryska, trafiłam tu w ślad za ważkami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo się cieszę, że ważki Cię sprowadziły :) i jeszcze bardziej się cieszę, że się podoba, bo dla mnie to ty niedościgniona jesteś w swoich pracach, tak samo zresztą jak ma.ryska, pozdrawiam

      Usuń
    2. Rewelacyjny pomysł, a efekt końcowy robi ogromne wrażenie. Gratuluję :)

      Usuń
  6. Bardzo fajny i oryginalny pomysł :) Pozdrawiam serdeczni :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny pomysł, nie znałam go, całkiem możliwe, że kiedyś wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bomba!! W życiu bym na to nie wpadła, muszę koniecznie wypróbować :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz