Dziś, w odpowiedzi na zapytania odnośnie wykonania miski z płyty winylowej , krótki pościk z metodą wykonania. Otóż jest to bardzo proste.
Płytę winylową kładziemy na jakąś miskę (dnem do góry ), wstawiamy do piekarnika i wygrzewamy aż zacznie się rozpływać. Wyjmujemy, formujemy, studzimy. I już. Prawda, że prościzna? A potem to już zależy od naszej wyobraźni co z niej zrobimy. Można również zostawić w wersji oryginalnej. Ma swój niezaprzeczalny urok.
Płytę winylową kładziemy na jakąś miskę (dnem do góry ), wstawiamy do piekarnika i wygrzewamy aż zacznie się rozpływać. Wyjmujemy, formujemy, studzimy. I już. Prawda, że prościzna? A potem to już zależy od naszej wyobraźni co z niej zrobimy. Można również zostawić w wersji oryginalnej. Ma swój niezaprzeczalny urok.
Pozdrawiam Edi
Swietny tutek :) Dzieki za podzielenie sie nim bo efekt koncowy jest obledny !
OdpowiedzUsuńEfekt rzeczywiście imponujący! Tylko czy po tym zabiegu w piekarniku płyta przy odtwarzaniu nie zacznie bardziej trzeszczeć? Oto jest pytanie.
OdpowiedzUsuńmst
trzeszczy czy nie trzeszczy? hmm, myślę, że tej płycie już nic nie zaszkodzi :)
Usuń:-))) i ja trafiłam na przylądek za ważkami!
OdpowiedzUsuńchyba poszukam w domu płyt, bo mi się juz różne pomysły na naczynia zaczynają kończyć;-) było szkło, ocynk, ceramika, plastik i takie rózne ale płyt nie było...
na pierwszy rzut skojarzyły mi się te ważki z raku, bardzo fajny efekt osiągnęłaś!
bardzo dziekuję, pomysły znienacka spływają i coś się udaje, tym bardziej miło, że podoba się nie tylko mnie :) z raku powiadasz, coś w tym jest, szczególnie ranty, gdzie mocniej plastik się stopił wyglądają jak wypalone
UsuńSuper! Pomysł i na pewno przetestuję!
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńBrawo i za pomysł, i za wykonanie :)
OdpowiedzUsuńa ja jak ma.ryska, trafiłam tu w ślad za ważkami :)
bardzo się cieszę, że ważki Cię sprowadziły :) i jeszcze bardziej się cieszę, że się podoba, bo dla mnie to ty niedościgniona jesteś w swoich pracach, tak samo zresztą jak ma.ryska, pozdrawiam
UsuńRewelacyjny pomysł, a efekt końcowy robi ogromne wrażenie. Gratuluję :)
UsuńBardzo fajny i oryginalny pomysł :) Pozdrawiam serdeczni :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, nie znałam go, całkiem możliwe, że kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńwypróbuj, łatwizna , pozdrawiam
UsuńBomba!! W życiu bym na to nie wpadła, muszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam